Minęło kilka lat odkąd odeszłam z wioski , mam 21 lat i
jestem przestępczynią klasy S poszukiwana we wszystkich wioskach . Moje
zdolności medyczne rozszerzyły się maksymalnie mówili , że przewyższyłam nawet
Tsunade moja ciotke w rzeczy samej nie była moja rodowitą ciocią tylko z tego
co wiem , z opowieści Minato przyjaźniła
się z moja matka i to Tsunade poprosiła by została moją chrzestną . Z tego co wiem to jest teraz 5 hokage ale
mniejsza o to .Moja siła wzrosła bardzo mocno moimi zdolnościami była bardzo
duża siła i Jutsu Elementu Kryształu wszystko w zasięgu ręki mogłam zamienić w
kryształ .Stałam się zimną i oschłą kobietą ale w ciąż jakieś uczucia we mnie
były , a najbardziej względem jednej osoby .. Słyszałam tylko że stał się
potężnym ninja przewyższając nawet 3 hokage a może i nawet 5 hokage .
Wymordował cały swój klan zostawiając brata przy życiu . Itachi Uchiha człowiek
którego kochałam zawsze , lecz nigdy tego nie okazywałam nie wiem co się z nim dzieje wiem tylko że
należy do jakiejś organizacji która zajmuje się łapaniem bijuu . Dowiedziałam
się też co nieco o Naruto że przewyższył siłę Minato , nie wiem jak wygląda
wiem tylko że ma 17 lat nic na ten temat więcej.. Ciekawe czy wie o mnie ? Wiele
razy myślałam żeby wrócić do wioski ale nie potrafiłam nie umiałam ..Siedziałam
z jednych barów sącząc butelkę sake , czułam na sobie wzrok obcych facetów ale
nie przeszkadzało mi to wiedziałam sama po sobie że jestem atrakcyjną kobietą ,
ale sypiałam tylko z tymi przystojniejszymi i bogatszymi nie żebym była jakąś
dziwką po prostu kobieta tez ma swoje potrzeby . Zarabiałam w dość niemiły
sposób , byłam zabójczynią na zlecenie mogłam zabić każdego lecz nie ruszałam
dzieci są we mnie uczucia jeszcze i nie potrafiłabym zabić małego dziecka
.Kiedy skończyłam pić wyszłam z baru kierując się do swojego pokoju hotelowego
, kiedy wyczułam że ktoś za mną idzie nie przejmując się tym szłam dalej aż w końcu
zobaczyłam przed sobą mężczyznę a raczej cos w stylu rośliny ubrany
w czarny płaszcz w czerwone chmurki ? Przynajmniej tak wyglądały .Nie
wiem jak go opisać ale był obrzydliwy .
-Ty jesteś Yuna ?-zapytał mnie , uśmiechnęłam się pod nosem
.
-Zależy kto pyta –odpowiedziałam a w moim głosie można było wyczuć chłód .
-Jestem Zetsu .Nie chce z tobą walczyć a wręcz porozmawiać i złożyć ci jedna
propozycję –powiedział patrząc na mnie tym swoim obrzydliwym wzrokiem .
-Ale lepiej przejdźmy w inne miejsce –dodał a ja
przytaknęłam tylko , byłam gotowa w każdej chwili do walki .
Staliśmy na polanie , byłam oparta o drzewo i myślałam nad
propozycją tego czegoś .
-Jeśli się nie zgodzę ?-zapytałam
-To niestety ale będę musiał Cię zabrać siłą lider strasznie
chce Cię w naszej organizacji –powiedział .
-Nikt mi nie będzie mówił co mam robić –powiedziałam
podnosząc głos , nienawidziłam gdy ktoś mi dyktował co mam robić .
-Czyżby ?-zapytał rudowłosy mężczyzna wychodząc za drzewa ,
twarz miał cała w kolczykach i dziwny wyraz oczu…Rinnegan słyszałam coś o tym
podobno przewyższa szaringana z moimi zdolnościami przeczuwałam , że nie byłabym
zwyciężczynią w tej walce z nim .
-To jest propozycja nie do odrzucenia jesteś jedyna kobietą
w świecie shinobi z takimi zdolnościami przydasz nam się i to bardzo zresztą
cały czas chcesz krążyć po świecie sama ? Nie chcesz osiągnąć większej siły ? W
organizacji staniesz się jeszcze silniejsza niż myślisz . Płacić Ci będziemy za
każdą wykonaną misje nie będę się powtarzał Zetsu już wyjaśnił kim jesteśmy i
czym się zajmujemy-powiedział chłodno .
-Więc jaka jest twoja decyzja ?-zapytał .
-żeby stanąć się silniejszą nie potrzebuje waszej
organizacji , pójdźmy na układ –spojrzałam na niego , jego brwi zmarszczyły się
delikatnie ale przytaknął bym kontynuowała .
-Zostanę u was przez miesiąc a po miesiącu zdecyduje czy zostanę
–powiedziałam pewna siebie , przymknął oczy po czym spojrzał na mnie wzrokiem
pełnym chłodu .
-Niech będzie- wykonał pieczęć przez która znaleźliśmy się w
jakimś pomieszczeniu , w rogu stała kobieta o niebieskich włosach i z takim
samym wyrazem twarzy jakim był ten rudy , który siadał przy dębowym biurku .
-Jestem Pein ale zwracasz się do mnie lider , Konan
odprowadzi Cię do twojego pokoju w którym będzie twój strój i za godzinę
przyjdzie po ciebie abyś była na zebraniu a teraz wyjść-powiedział , a niebiesko
włosa przeszła obok mnie otwierając drzwi i czekając aż przejdę .
-Są tu jeszcze jakieś kobiety ?-zapytałam idąc obok niej .
-Tylko ja no i teraz ty-powiedziała bez namiętnie .
-Ile jest członków ?-zapytałam patrząc przed siebie.
-Sama zobaczysz powiem Ci jedno pilnuj się to tutaj , przyjdę po ciebie za godzinę-powiedziała
i zniknęła a ja weszłam do pokoju był skromny łózko , biurko , komoda i drzwi
pewnie do łazienki oraz duża szafa .
Przebrałam się w rzeczy które leżały na łóżku , płaszcz i reszta było idealne .
Usiadłam na łóżku i czekałam aż te parę minut zleci , nagle usłyszałam pukanie
do drzwi i weszła Konan .
-Chodź zebranie trwa wszyscy są ciekawi kim jesteś a
najbardziej Hidan i Deidara nie przejmuj się ich wypowiedziami i nie daj się wyprowadzić z równowagi , głupi
ruch a możesz zginać takich jak ty było wiele-powiedziała .
-Nie jestem taka jak inni - powiedziałam i stanęłam przed dębowymi
drzwiami które się powoli otworzyły ,
kobieta przepuściła mnie pierwszą weszłam do pomieszczenia i ujrzałam
dziewięciu mężczyzn siedzących przy stole spojrzałam na każdego po kolei az mój
wzrok zatrzymał się na nim , zmienił się .. wymężniał czułam jak serce zaczyna bić
mi mocniej lecz starłam się by tego nie ukazać.
-Yuna słuchasz mnie ?-zapytał lider szorstkim głosem .
-Nie przepraszam …Zamyśliłam się –powiedziałam patrząc tym
razem na rudowłosego .
-Poznaj każdego z członków –powiedział .
-Deidara moja sztuka jest piękna jak twoje ciało tylko że
polega na wybuchu –mówił blondyn a ja uniosłam brew ku górze .
-Interesujące …-mruknęłam na co się obraził chyba i
spojrzałam na cos siedzącego obok .
-Sasori ..-mruknął .
-Kakuzo
-Hidan coś czuje że spędzimy nie jedną noc-powiedział
oblizując wargi a ja zmarszczyłam brwi .
-Ona nawet nie jest tobą zainteresowana palancie-mruknął
Kakuzo.
-Co ?! Każda kobieta uważa że jest przystojny w porównaniu
do Ciebie –krzyknął wstając .
-Siadaj Hidan i się zamknij-warknął lider , ten tylko prychnął
i usiadł na miejsce a ja spojrzałam na innych .
-Tobi ! Tobi lubi Yune –chan !-ucieszył się ten chłoptaś w
masce , kurwa gdzie ja jestem !
-Kisame- uśmiechnął
się niebiesko skórny był przerażający ale na mnie nie robił wrażenia .
-Ja się chyba nie musze tobie przedstawiać prawda Yuna ?-tym
razem nadeszła kolej na niego , spojrzał na mnie uaktywnionym scharinganem ,
zacisnęłam dłoń w pieść pod płaszczem i przymknęłam oczy a mój kącik ust
podniósł się ku górze .
-Hmm wiedze że nie tylko ty postanowiłeś wybrać zła drogę
Uchiha –powiedziałam beznamiętnie a na jego twarzy zauważyłam kpiący uśmieszek
.Lider patrzał na nas marszcząc brwi delikatnie , aż po chwili wstał z miejsca
opierając dłonie o blat stołu .
-Już wiesz czym się zajmujemy , są po dwuosobowe drużyny skoro znacie się z
Itachim nie będzie problemu byście się dogadali …
-Nie mogę działać sama ?-przerwałam mu nie podobało mi się
to że od razu mam być w składzie z Uchiha.
-Nie . Obaj jesteście z Konohy i będzie wam łatwiej złapać
Kyuubiego . Kisame będziesz działał sam mam dla Ciebie
inne zajęcie tym razem-powiedział patrząc się na niebiesko skórnego .
-Dlaczego to ja nie mogę być z nią w drużynie ?-jęknął Hidan
.
-Bo nie-warknął lider
-Koniec pytań już ! Rozejść się ..-dodał .
-Yuna jeszcze jedno NIE TOLERUJE ZDRADY –powiedział to w
taki sposób że przeszły mnie ciarki po plecach .
-Chodź pokaże Ci organizacje –powiedziała Konan podchodząc
do mnie , jej twarz nie wyrażała żadnego uczucia ale sądząc po spojrzeniu w jej
oczy widziałam że kogoś darzy silnym uczuciem .
-Skąd znacie się z Itachim ?-zapytała kiedy szłyśmy
korytarzem , westchnęłam cicho i patrzałam na swoje czubki butów po czym
podniosłam na nią wzrok .
-Byliśmy razem w Drużnie –powiedziałam a ona nie pytała o
nic więcej , weszliśmy do pomieszczenia gdzie siedzieli Hidan , Kakuzo i Kisame
.
-Tu masz kuchnie bierzesz z lodówki co chcesz i jesz tu albo
w pokoju –powiedziała a ja usiadłam na krześle nie chcąc mi się zwiedzać tej
dziury jakoś mnie to nie interesowało .
-Jeszcze mam Ci do pokazania salon i bibliotekę –powiedziała
.
-Salon znajduje się po lewej stronie wzdłuż korytarza a
biblioteka ? –zapytałam .
-Na końcu korytarza w prawo , jak będziesz czegoś
potrzebowała wystarczy że chwycisz jakiś papier –powiedziała i zniknęła w
pewnej chwili poczułam rękę na swoim udzie i spojrzałam na owego osobnika
którym był szaro włosy uśmiechając się , odwzajemniłam uśmiech a z mojej skóry
wyrosły ostre sople kryształu przebijając jego dłoń .
-Kurwa !-krzyknął biorąc dłoń i patrząc na mnie wściekle .
-Mówiłem Ci byś się trzymał od niej z dala Hidan-powiedział
Kakuzo odrywając wzrok od zwoju .
-Hmm ..Ostra jesteś jak na mała blondyneczkę ale przyjdzie
taki czas że będziesz mnie błagać bym Cię dotykał i nie przestawał –powiedział
ocierając sobie zakrwawioną dłoń .
-Gdybyś mi się podobał już bym siedziała z tobą w pokoju , w
jednym łóżku , naga-mówiłam pochylając się do niego po czym się odsunęłam i
oparłam o krzesło .
-Kolejna pyskata –zaśmiał się Kisame .
-Jak widać ..-mruknęłam .
-Yuna do lidera ze mną –usłyszałam jego zimny głos za sobą ,
wstałam powoli poprawiając swój płaszcz który był trochę nie wygodny .
-Cóż chłopaki pogadamy kiedy indziej –powiedziałam i
skierowałam się do wyjścia omijając Uchihe .
Weszliśmy do gabinetu lidera , który siedział przed biurkiem
pisząc cos na kartce po czym podniósł na nas wzrok .
-Mam dla was misje , będzie to twoja pierwsza misja więc jej
nie spieprz Yuna-powiedział .
-Po co mamy iść we dwóch skoro misja praktycznie dotyczy
mnie ?-zapytałam marszcząc brwi .
-Ponieważ Itachiego też to dotyczy . W wiosce trawy mamy
swojego informatora okazało się , że ten stary głupiec również sprzedaje
informacje o nas innym wioską . Ma do przekazania wam zwój z informacjami
Kyuubiego , kiedy da wam osobiście do ręki zabijcie go a także innych świadków
którzy tam będą zrozumieliście ?-zapytał na co przytaknęliśmy głową .
-Wyruszcie dzisiaj a Itachi wyjdź Yuna zostań musze cię
spytać o coś. –dodał , czarno włosy opuścił pomieszczenie bez słowa a ja stałam
patrząc na Lidera tej organizacji .
-Znam twoją przeszłość Yuna , ojciec był dowódcą dywizji
Anbu matka najlepszym medykiem , braciszek został hokage tylko ty jako jedyna
czarna owca postanowiłaś przejść na tą stronę . Dlaczego tak ?-zapytał nie
odrywając ode mnie wzroku .
-To jest moja osobista sprawa nie musze Ci się tłumaczyć z
mojej przeszłości –warknęłam zła , a na jego ustach pojawił się kpiarski uśmieszek
.
-Czyżby ?-zakpił ze mnie .
-A może dlatego że straciłaś przyjaciela , a co najgorsze
straciłaś brata z łap dziewięcioognistego , który został zapieczętowany w Naruto –mówił a we mnie z sekundy na sekundę wzrastała
złość .
-Gdyby nie było Naruto pewnie Minato nie musiałby wraz z
Kushiną bronić Naruto i by żył czyż nie ?-uśmiechnął się .
-Zamknij się ! To jest moja sprawa i nie wtrącaj się w nią !
– krzyknęłam i w pewnej chwili poczułam mocny uścisk na szyi .
-Trochę szacunku do lidera –warknął chłodno i odrzucił mnie
na ścianę .
-A teraz wyjdź –powiedział siadając przed biurkiem ,
spojrzałam na niego wściekle podnosząc się powoli , wyszłam z pomieszczenia
trzaskając drzwiami byłam na siebie wściekła że tak łatwo dałam się złapać ,
nie miał prawa mi wytykać przeszłości ale w pewnym sensie miał racje . Nienawidziłam
Naruto gdyby nie on Minato by żył ! Weszłam do pokoju i zauważyłam kartkę na
biurku „ Za godzinę przed siedzibą „ Wal się nie będziesz mi życia układał Uchiha
, warknęłam pod nosem i rzuciłam się na łóżko przymykając oczy .
______
-Pein ufasz jej ?-zapytała Konan stając za nim , chłopak
oparł się łokciami o biurko i splótł dłonie pod brodą marszcząc przy tym brwi .
-Nikomu w tej organizacji nie ufam , oprócz Ciebie lecz
zobaczymy jakim członkiem ukaże się ta dziewczyna , jej zdolności są bardzo
silne i jest mi potrzebna –powiedział .
-Masz namyśli …
-Tak – powiedział przerywając dziewczynie i przymknął oczy .
Wspomniałam na końcu o interpunkcji. Tak masz racje, baardzo dużo błędów interpunkcyjnych. Jeśli masz z tym problem to po prostu nie rozwijaj tak zdań.Rób je krótkie i pojedyncze. Za każdym razem dodawaj przecinek przed literą "a". np. "Wyruszcie dzisiaj a Itachi wyjdź Yuna zostań musze cię spytać o coś. " Ominęłaś przecinek w tym zdaniu i prawie w każdym. Oczywiście nie próbuję być wredna, ale takie podstawy warto zapamiętać :)
OdpowiedzUsuńCo do notki to mi się bardzo spodobała. Po tylu lata spotkała Itachiego...no jestem ciekawa jak będą wyglądały ich wspólne misje. Hidan jak zwykle zboczony >< ale i tak go kocham ;3 jak zresztą wszystkich w tej pojebanej organizacji <3
A i dziękuję, że mnie informujesz o notkach. Byłoby miło gdybyś dalej to robiła gdyż nie masz na profilu gadżetu "obserwatorzy" i nie mam pojęcia kiedy pojawia się u cb nowa notka :)
To chyba tyle. Jak na początek jest na prawdę dobrze ^^ Czekam na kolejny rozdział, więc życzę weny ^^
kocham interpunkcje <3 Będę starał się to zmieniać :)
UsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!! I w końcu jest nowy rozdział : 33 Pierwsze spotkanie z Itachim po tylu latach a on dla niej taki oschły -.- a Pein to przesadza trochę ;/
OdpowiedzUsuńNotka świetna czekam na number 2 :D:D
Noo liderek idzie na kompromis i przyjmuje ultimatum? Musi być mu na prawdę potrzeba.:D Tylko go nie wkurwiać, a pracowanie w takiej organizacji będzie samą przyjemnością :P + Dziękuję za powiadamianie, tylko prosiłabym, abyś pisała o nowych notkach w zakładce "spam". Tam wiesz, w menu :P. Życzę weny i czekam na next ;)
OdpowiedzUsuń+ Proszę o przeczytanie informacji zamieszczonej na moim blogu. Jest ona bardzo ważna. [http://warui-unmei.blogspot.com/]
UsuńHmm. Cóż weszłam na twojego bloga całkowicie przypadkiem, takich historii jak twoja jest cała masa, ale coś mnie w niej "zauroczyło", jeszcze nie wiem co, ale mam nadzieję, że w końcu kiedyś się tego dowiem.
OdpowiedzUsuńMasz ten sam problem co ja, czyli interpunkcja, czasami też pojawiają się literówki, a raz zauważyłam, że zamiast "przeszłość" napisałaś "przyszłość". Chyba, że tak miało być.
Jednak historia jest ciekawa i na swój sposób oryginalna, każdy się uczy (ja również), więc kiedyś na pewno staniesz się jeszcze lepsza w pisaniu.
Życzę weny i gorąco pozdrawiam!
marzenie-o-szczesciu.blogspot.com
Na http://warui-unmei.blogspot.com/ pojawił się nowy rozdział :) zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńHej. Dzięki za kom. na moim blogu. Co do notki to super. Było parę błędów, ale to się zdarza. Ogółem mi się podoba. I mam prośbę: Czy mogłabyś informować mnie o nowych notkach na moim blogu? Było by super, bo czytam dużo podobnych opowiadań i nie wyrabiam ze sprawdzaniem ich. Dziękuje i życzę dużo weny. Hyuna-chan.
OdpowiedzUsuńBędę informować :)
UsuńSuper notka i dlatego...zostałaś nominowana do Liebster Award – gry gdzie odpowiadasz na zadanie przez kogoś pytania (w tym przypadku mnie), później sama wymyślasz 11 pytań i nominujesz do odpowiedzenia na nie kolejne 11 osób :D
OdpowiedzUsuńP.S. Nie możesz nominować osoby , która nominowała ciebie.
[pytania zadane są na moim blogu , odpowiadasz na nie na swoim :)
inna-historia-sakura-sasuke-naruto.blog.onet.pl
Dzięki za informejszyn ;) Rozdział czytało się bardzo fajnie, interpunkcja już lepiej (ale i tak nie jest za dobrze ;) Trochę mnie rozpraszało to, że dawałaś przecinek po spacji np. coś tam , coś tam, a powinno być: coś tam, coś tam xDD jakże to zajebiście merytoryczne ;D To samo tyczy się kropek. Dobra, koniec o tej wrednej interpunkcji ;D Bo Cię tym zamęczymy dziewczyno! (a tak btw. to w opowiadaniu nie musisz używać wielkiej litery w zwrotach Ty, Ci, Tobie itp. To jest zarezerwowane tylko dla listów :)
OdpowiedzUsuńZ literówek to najbardziej poraziło mnie "wymężniał", ja tam nie wiem, ale jakoś lepiej brzmi "zmężniał" ;D
Jeśli chodzi o samą fabułę i pomysł to jest jak najbrzydziej ciekawy. Główna bohaterka trochę zalatuje Mary Sue, ale na razie nie znamy jej jeszcze za dobrze, więc nie będę oceniać z góry ;) Tylko taka luźna myśl w trakcie czytania ;D
Sam zarys fabuły, Itach i reszta mniam ;D Hidan jak zwykle zbok pierwszej wody, Dei zresztą też. On pewnie zawsze był zbokiem z początku, zanim nie odkrył swojej gejowskiej natury xD
Dawaj następny rozdział i nie zapomnij mnie poinformować ;)
Bye, bye~~ <3
Wiem wiem co do tej interpunkcji jak ja kocham ! :D
UsuńZapowiada się ciekawie, Yuna - chan. Pisz szybko, bo twoje opowiadania przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńPS: Dzięki, że wpadłaś na mój blog.
PS2: Dodaj gadżet obserwatorzy^^
Twoja Tenone Uzumaki^^
No i w końcu nowy rozdział ^^
OdpowiedzUsuńZ interpunkcją jest już lepiej ale się nie przejmuj ja miałam to samo :D Rozdział świetny i czekam na następny ^^
Pierwsze co powiem to że twoja historia bardzo mnie wciągnęła. A zachowanie Hidana, bosko opisane. Z interpunkcjom masz problemy takie same jak ja, chyba.
OdpowiedzUsuńCzytałam wszystko powoli ze zrozumieniem i naprawdę jestem ciekawa kolejnych losów Yuny. Sama wymyśliłam też paring xItachi. Mam nadzieje że wpadniesz do mnie.
http://unowned-demon.blogspot.com/
~Pozdrawiam.
Zagłębiłam się w niewielką ilość informacji o Tobie i dowiedziałam się, że masz 18 lat, a przynajmniej tak napisałaś. Nie chce się wierzyć, że osoba, która powinna być już w szkole ponadgimnazjalnej robi tyle błędów. Ręce opadają.
OdpowiedzUsuńJeśli masz aż takie braki, to powinnaś pomyśleć o współpracy z osobą, która zna się na rzeczy i będzie robiła korektę tekstu. W Twoim przypadku korektor będzie miał pełne ręce roboty. I nie mówię tego ze złośliwości, bo nie oszukujmy się... taka jest prawda.
Opowiadanie ma zachęcać czytelnika wszystkim, a Twoje raczej tego nie robi.
Wiem, że każdy popełnia błędy... Ja też popełniam ich wiele, ale staram się je wychwytywać. Przykro mi to stwierdzić, ale u Ciebie nie widzę tych starań.
Pomysł na opowiadanie masz całkiem ciekawy, ale szczerze mówiąc nie wiem jak udało mi się dobrnąć do końca pierwszego rozdziału. Chyba Itachi w nagłówku tak na mnie działał. Może rzucił na mnie genjutsu?! Kto go tam wie!
To tylko moje zdanie. Mam nadzieję, że nie poczujesz się urażona, a krytyka zmotywuje Cię do poprawy.
Będę tu czasem zaglądać, bo jestem ciekawa, czy nastąpi poprawa.
Hmm..Masz prawo wyrażać swoje zdanie ale żadna krytyka na mnie nie działa by mnie urazić. Przyznajmy, nie jestem jak Stephen King , Joanne Kathleen Rowling ,Nicholas Sparks czy Melvin Burgess ( o ile wiesz kim są ci pisarze ) bez urazy. Tak mam 18 lat i pomimo tego wieku nie mam zamiaru robić z siebie wielkiej pisarki, to mój pierwszy blog i pierwsze opowiadanie i każdy popełnia błędy by je poprawiać później. Więc twoja krytyka, też się na coś przydaje. Ale jeżeli moje opowiadanie nie przypadło ci do gustu po co je czytasz ? Tylko po to by wstawić krytykujący komentarz? Wal śmiało, dzięki twojej krytyce wzbudzasz we mnie jeszcze większe zaangażowanie w tego bloga. Nigdy nie byłam dobra z J.Polskiego. Ale to tylko twoje zdanie. Wobec tego będę się starała by było dobrze, ale nie po to by zadowolić ciebie. Chcesz zaglądaj, komentuj, krytykuj. I mówisz że ma zachęcać ? Ciebie nie musi innych zachęciło, którzy też mówią mi, że mam problem z interpunkcją ale mimo tego są ze mna dalej za co jestem im wdzięczna. Ale twoja krytyka tak samo będzie mnie motywować do poprawy.
UsuńHistoria głównej bohaterki bardzo mnie zaciekawiła. Jestem ciekawa co będzie w następnych rozdziałach :) O interpunkcję się nie przejmuj. Jak się czyta powoli i ze zrozumieniem sie wie jak ma to wyglądać. Jeśli znajdziesz chwilę czasu zapraszam też na mojego bloga http://victoria-z-akatsuki.blogspot.com/ i proszę również, abyś informowała mnie o następnych rozdziałach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aya.
Napisałam, że pomysł na opowiadanie masz całkiem ciekawy i właśnie dlatego przeczytałam do końca. Uparłam się bardziej Twojego stylu pisania, a raczej jego braku. Tylko o to mi chodzi, bo jak ma zachęcać czytelnika blog, który tak ciężko ogarnąć? Jeśli się za coś łapiesz, to nie uważasz, że powinno to być jak najlepiej wykonane/zrobione?
OdpowiedzUsuńNapisałam także, że będę tu czasem zaglądać, bo jestem ciekawa, czy nastąpi poprawa. Wierzę, że z czasem będzie lepiej.
'Hmm..Masz prawo wyrażać swoje zdanie ale żadna krytyka na mnie nie działa by mnie urazić.' --> Moja krytyka nie miała Cię w żaden sposób urazić. Dobrze, że tak do tego podchodzisz.
' Przyznajmy, nie jestem jak Stephen King , Joanne Kathleen Rowling ,Nicholas Sparks czy Melvin Burgess ( o ile wiesz kim są ci pisarze ) bez urazy.' --> No, niestety muszę przyznać, że nie jesteś jak oni. Zastanawia mnie tylko, czy zaznajomiłaś się z pracami wyżej wymienionych pisarzy? Bez urazy? Jak najbardziej wiem kim są.. jednak nie przepadam za większością.
'Tak mam 18 lat i pomimo tego wieku nie mam zamiaru robić z siebie wielkiej pisarki' --> Nie rozumiem tego zdania. Przecież piszesz opowiadanie i to w jakimś stopniu mniejszym, czy większym robi z Ciebie pisarkę. Odnośnie wieku, to lepiej się nie wypowiem...
'to mój pierwszy blog i pierwsze opowiadanie i każdy popełnia błędy by je poprawiać później.' --> Owszem, każdy popełnia błędy, tylko czy Ty bierzesz się za ich poprawianie?
' Ale jeżeli moje opowiadanie nie przypadło ci do gustu po co je czytasz?' -->Jak już napisałam wyżej przeczytałam je, bo pomysł sam w sobie jest interesujący.
'będę się starała by było dobrze, ale nie po to by zadowolić ciebie.' --> Powiedzmy, że jestem potencjalnym czytelnikiem tego bloga, kogo masz zadowolić jak nie mnie?
'I mówisz że ma zachęcać ? Ciebie nie musi innych zachęciło, którzy też mówią mi, że mam problem z interpunkcją ale mimo tego są ze mna dalej za co jestem im wdzięczna.' --> Bez obrazy, ale lepsze są szczere komentarze, niż podlizywanie się tylko po to, żeby dostać rewanżyk... Jeśli byłoby co chwalić, to bym to zrobiła. Poza dobrym pomysłem nie widzę nic godnego pochwały.
Pozdrawiam
Powiem Ci jedno...Zanim zaczniesz krytykować sama, naucz się nad poprawianiem swoich błędów, pisząc takie komentarze robisz z siebie nie wiadomo jaką pisarkę, którą nie jesteś. Masz bloga i swoje rozdziały przekazujesz osobą, żeby poprawiały Ci błędy, no dziewczyno proszę Cię to po jaką cholerę ty się udzielasz w sprawie innych blogów i krytykujesz jak sama popełniasz błędy. Jasne okey korzystaj z pomocy innych bo dzięki nimi dużo się nauczysz,też bym chciała korzystać z takiej pomocy, ale nie mam u kogo jak na razie. No ale, czytam dużo blogów i nie krytykuje ich wiedząc, że sama lepsza nie jestem.Rozumiem gdybyś u siebie na blogu miała rozdział napisany długi bezbłędny i pełno czytelników to byś mogła mnie krytykować, że jestem gorsza od Ciebie, ale widząc po twoim blogu, że sama popełniasz błędy to zajmij się pierw sobą, a wtedy krytykuj mnie ile chcesz.
OdpowiedzUsuńNo, ale racja dzięki krytyce człowiek stara się zmienić. Zaglądaj jak historia Cię zaciekawiła, a może w moich rozdziałach za każdym razem będzie poprawa.
Tyle na temat.
Nie wstydzę się tego, że ktoś czyta moje opowiadanie i mnie koryguje. Tak jak już napisałam każdy popełnia błędy. Pogodziłam się z tym, że nie jestem nieomylna i skorzystałam z rady czytelnika. Wyszło mi to tylko na dobre... Moim problemem są raczej przecinki, ale nie w takiej ilości jak na Twoim blogu. Osoba, która mnie sprawdza podkreśla moje błędy, więc nie jest to bezmyślne 'kopiuj' i 'wklej'. Zapoznaję się z treścią przed korektą i po niej. Człowiek uczy się na błędach.
OdpowiedzUsuńCo do Twojej wypowiedzi odnośnie mojego bloga... skomentuję to tak... więcej nie zawsze znaczy lepiej.
Nigdzie też nie napisałam, że jestem świetną pisarką.
Jako, że moje opowiadanie dopiero raczkuje, to nie mam zamiaru go nigdzie reklamować. Z czasem, kiedy dodam parę rozdziałów, zacznę coś robić w tym kierunku. Teraz niech sobie będzie i tyle. Chcę mieć wszystko zapięte na ostatni guzik, żeby oszczędzić sobie wstydu.
Widzę, że jednak krytyka Cię boli. Niestety, w Twojej odpowiedzi to widać. "Tonący brzytwy się chwyta''
Krytykuję, bo mogę. Wolę walnąć jakiś znaczący, szczery komentarz.
Pozdrawiam.
Nie boli mnie twoja krytyka. Gdyby tak było to bym po prostu usuwała twoje komentarze. No ale lepsza krytyka niż kłamliwy komentarz :)
OdpowiedzUsuńOhayo.
OdpowiedzUsuńWięc tak. Kogo dotyczy szablon? Kim jest ta kobieta po lewej? Domyślam się, iż nie Yuną. Napisałaś, że jest blondynką, co również wynika z jej genów, a widzę tutaj laskę, która spokojnie może podchodzić pod klan Uchiha. Hmpf.
Muszę przyznać, że błędów jest ... mnóstwo. Nie mówię tylko o interpunkcji, lecz również o końcówkach "ą", "om" itd. Wiesz, o co chodzi. Ja również popełniam błędy, lecz wynikają one z mojego zagapienia. Myślę, że jeśli przeczytasz rozdział dwa lub trzy razy, większość tych kruczków wyłapiesz sama. Pamiętaj o powtórzeniach, które dość pokaźnie się mnożą ;)
Pozdrawiam ;)
Świetny rozdział *,* Nie mogę się doczekać nextu !!
OdpowiedzUsuńPS: Zapraszam do siebie: ayame-opowiadanie.blogspot.com